Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tharion
Arcymag Białej Wieży
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Athel Loren
|
Wysłany: Pon 18:58, 06 Paź 2008 Temat postu: Tharion Smoczy Liść - Przemiana cz. I |
|
|
Niebo rozbłysło tysiącami świateł, tak wielkiej kumulacji energii imperium nie widziało od dawna. Wszyscy uczeni, badarcze i astrolodzy w jednej chwili zwrócili swe oczy w kierunku Middenlandu. Nikt jednak nie wiedział, co tak naprawdę stało się na północnych ziemiach imperium.
Elf był kompletnie wykończony, a z jego ran sączyła się posoka czerwonej krwi. Dopiero po chwili jego zmysły powróciły do normy. Ubrudzony błotem i śliną wilka, wstał o własnych siłach łapiąc z trudem swój drewniany kostur. Wokół niego nastała pustka. Drzewa kołysały się, ale milczały, podobnie jak wiatr z północy. Żadna siła natury nie mogła teraz przerwać transu w którym znalazł się Elfi czarodziej.
Kiedy uzyskał pełnię kontroli nad umysłem spostrzegł jak wielki żniwo przyniósł pojedynek z Elektorem. Jego ciało było kompletnie zniszczone, wręcz rozczłonkowane. Zapach spalenizny unosił się leniwie znad ciała wielkiego wojownika. Oczy Tharion jeszcze raz zapłonęły nienawiścią.
- Obiecałem Ci Todbringer, że jeszcze raz targniesz na moje życie, a zabiję Cię – powiedział podchodząc do ciała.
- RARGHHH!!! – wrzasnął ostatkiem sił Boris
- Twój śmieszny Bóg nie może się równać z moim!! – wypowiedział gniewnie mag – teraz zapłacisz cenę za swoją pychę…
Czarodziej skierował końcówkę swego kostura w kierunku głowy człowieka. Zabłysnęło po raz kolejny, tym razem ostateczny. Tharion pochylił się nad zwęglonymi zwłokami. Jego uwagę przykuł medalion w kasztłacie wilka zawieszony na szyi trupa. Nie wahając się zerwał gwałtownie błyskotkę i schował do kieszeni. Był zadowolony z siebie. Wiedział, że tylko tak jest w stanie zadowolić swego Boga.
Tymczasem nieopodal owego zdarzenia przed karczmą 20 rycerzy Ulryka w błyszczących zbrojach, okrytych skórami z białego wilka ustawiło kordon wokół budynku. Ich twarze wykrzywione w dzikim grymasie pełne były niepokoju, co do wyniku pojedynku jaki stoczyły ich ukochany wódz. Teraz jednak każdy z nich miał swoją misję. Chronić przyszłą cesarzową nawet za cenę swego życia.
- Kapitanie Heinz znalazłem zwłoki Gunthera tuż za karczmą, a raczej tego, co z nich zostało – powiedział młody rycerz. Heinz Semmler był kapitanem regimentu rycerzy Białych Wilków już przeszło 12 lat, ale nigdy nie czuł w sobie tyle strachu i złości jak tej nocy.
- To musiał być Tharion – odrzekł spokojnie kapitan, kurczowo zaciskając dłoń na rękojeści swego młota.
- Na Ulryka! Był Arcymagiem cienia!? Co my możemy zrobić kapitanie, skoro tak potężny czarodziej nie dał mu rady? – pytał zaciekawiony rycerz
Kapitan wiedział, że w walce z czarodziejami pomóc mógł im tylko refleks i odrobina szczęścia. Było również pewne, że parę osób zginie.
- Spokój rycerze. Byliśmy trenowani do walki ze złem przez całe życie. Ulryk jest z nami. Ponadto nie wątpię, że nasz Wódz poradził sobie z tym pyszałkiem – stwierdził stanowczo Heinz – jednak dla pewności nie zrywajcie kordonu.
Minuty mijały, Morsilieb uśmiechał się coraz wyraźniej na czarnym niebie. Wiatr rozwiewał bujne czupryny i brody rycerzy, którzy nerwowo wypatrywali wrogów w pobliskich drzewach. Wtem z lasu wyłoniła się potężna postać podpierająca się kosturem.
- Rycerze! Nasz Pan powrócił! – krzyknął jeden z uradowanych wartowników.
Wszyscy zebrani momentalnie porzucili swe stanowiska, by na własne oczy ujrzeć swego niekwestionowanego przywódcę. Kiedy zbiegli się by, go powitać, ujrzeli poranionego Borisa Todbringera kuśtykającego w ich kierunku, który w ręku trzymał drewniany kostur. Kapitan od razu rzucił się do swego wodza, by pomóc mu dojść do karczmy.
- Panie! Jesteś strasznie rany… ale widzę, że dorwałeś tego sukinsyna – stwierdził uśmiechnięty Heinz Semmler.
- Owszem. Dopadłem go i rozerwałem na strzępy, a teraz kolej na Ciebie – odrzekł Boris
- Panie…??
Kapitan nie skończył zdania, gdy porażający ból przeszył okolice brzucha. Ostrze sztyletu wbiło się głęboko pomiędzy pancerz wojownika, który z niedowierzaniem osunęła się na ziemie. Wszyscy rycerze odsunęli się z przerażeniem ma widok Borisa Todbringera, który zamordował na ich oczach kapitana Heinza. Strach zastąpił gniew, gdy wielka postać Borisa Todbringera zmieniła się chudą sylwetkę elfa. Tharion upuścił sztylet na ziemie i siegnął do dna swej kieszeni.
- Tyle zostało z waszego wodza – powiedział pokazując medalion Ulryka – a teraz odsuńcie się w przeciwnym razie spotka was ten sam los.
Wszyscy rycerze jednocześnie podnieśli ogromną wrzawę i nie zwlekając zaszarżowali na postać w czarnym płaszczu.
Wszystkie ich ataki mijały cel, przechodziły jak przez powietrze. Czarodziej uśmiechał się cały czas, ale oni nie zwracali na to uwagę atakowali z furią równą ich Bogu! Przeklinali, wali na oślep, chcieli tylko krwi… krwi tego, który sprawił im tyle bólu. Tharion przyglądał się ich twarzom, teraz rozumiał jak niszczycielską potęgą jest jego Bóg.
- Przyjmij te życia jak dowód mojej wierności… - wyszeptał elf. Gdy skończył inkantować czar. Ciała rycerzy zapłonęły świętym ogniem feniksa. Niebieskie płomienie tańczyły wokół każdego, a oni z każdą chwilą umierali. Żaden jednak nie przestawał zadawać ciosów. Palili się żywcem, a elf z zimną krwią przyglądał się temu. Odczuwał satysfakcję z mordu, który się dokonał dzisiejszej nocy. Czuł jak wielką potęgą włada i chciał teraz zmierzyć się z każdym.
Najpierw musiał wyjaśnić parę spraw i odwiedzić starą przyjaciółkę.
Dziewczyna obudziła się całkowicie zlana potem, jej ciało przeszywały dziwne dreszcze. Nie odczuwała już bólu, ale w miejscach, gdzie została ugodzona sztyletem pozostały blizny. Zatem nie mógł to być kolejny złowieszczy sen. Jej myśli przerwały hałasy z dołu. Toczyła się walka. Wiele razy słyszała podobne odgłosy. Po chwili wszystko umilkło. Walka była skończona. Mimo wszystko ostrożność nakazał jej złapać za miecz. Wtedy drzwi do jej pokoju uchyliły się.
- Witaj…
- Tharionie jak dobrze, że jesteś – odpowiedziała uradowana Morgane.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tharion dnia Pon 21:27, 06 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Morgane
Troll Slayer
Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sylvania
|
Wysłany: Pon 19:16, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Piękne... i straszne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kalith
Giant Slayer
Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skąd jestem?! Odpowiem ci: ze z nikąd i mówiąc to, wcale nie skłamię.
|
Wysłany: Pon 21:37, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
a gdzie moj wklad;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Morgane
Troll Slayer
Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sylvania
|
Wysłany: Pon 21:47, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Podejdź no, Kalithcie, niechże Cesarzowa uhonoruje cię tak jak na to zasługujesz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tharion
Arcymag Białej Wieży
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Athel Loren
|
Wysłany: Pon 23:32, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
mam już gotowe drugie opowiadanie o losach Kalitha, ale czekam na zgodę MG
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rhanok
Skaven Slayer
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KaraK (jest tylko jedno KaraK...)
|
Wysłany: Wto 12:47, 07 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
No to teraz już nie mam pojęcia kto zatrzyma Wolfmara...
Uciekaj Tharionie.
Wolfmar nie przybędzie sam. On ma już powód do zemsty a nam wiele do rozpętania piekła nie trzeba.
]:>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kamil
Troll Slayer
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wessex
|
Wysłany: Wto 19:36, 07 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Jak narazie MG nie wydal zgody na zadne opowiadanie. Tak wiec wszystko co zostalo napisane powyzej pozostaje fikcja.
Nie lubie jak ktokolwiek pisze za mnie fabule, albo wklada kwestie w usta innych graczy. Co do tego co bylo na ostatniej sesji, zdaje mi sie ze mielismy jeszcze ustalic co z tym bedziemy dalej robic.
Mysle ze sobie porzucamy czy rzeczywiscie wszystkie ataki Magicznych Blogoslawionych Mieczy i Mlotow z przewaga liczebna dajaca +10 do trafienia za kazdych pieciu z cecha druzgoczacy chybialy.
Bo chyba az taka dobra ta biala kostka nie jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kamil
Troll Slayer
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wessex
|
Wysłany: Wto 19:38, 07 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
a tak jeszcze dodam ze nie sadzilem ze Tharionowi tak latwo przyjdzie oddac swa dusze Chaosowi. I ze bedzie sie tym tak szczycil.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tharion
Arcymag Białej Wieży
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Athel Loren
|
Wysłany: Wto 23:31, 07 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
MG od kiedy to wszyscy biegają z magiczną - błogosławioną bronią? Ale żeby sprawiedliwości stało się zadość w opowiadaniu dodam "wyłączyłem im magiczną broń przed spiskiem"
A tak przy okazji... KHAINE NIE JEST BOGIEM CHAOSU!!!!!!!!!!!! Mało tego walczył z bogami chaosu i nakopał im do d...
Ps. Co do kostki MG znowu się mylisz
@Rhanoku - Wolfmar będzie następny jeżeli kiedykolwiek stanie mi na drodze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rhanok
Skaven Slayer
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KaraK (jest tylko jedno KaraK...)
|
Wysłany: Wto 23:37, 07 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | MG od kiedy to wszyscy biegają z magiczną - błogosławioną bronią? |
Jak to elita White Wolfow to mogą mieć...
Zwłaszca że pewnie mieli ze sobą maga czy kapłana...
Cytat: | Mało tego walczył z bogami chaosu i nakopał im do d... |
A to kiedy było?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tharion
Arcymag Białej Wieży
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Athel Loren
|
Wysłany: Śro 6:00, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Bez przesady Rhanoku z tą bronią magiczną... nawet w battlu jego straż przyboczna ma co najwyżej magiczny sztandar. A co do kapłana - nie było takiego. Jedynie mag który wyparował
Słyszałeś o Aenarionie?? Wcielił się w niego avatar Khaina... "He took the hand of Khaine". Jako jedyna osoba w całej hist. warhammera puknął cztery wielkie demony jednego dnia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rhanok
Skaven Slayer
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KaraK (jest tylko jedno KaraK...)
|
Wysłany: Śro 6:10, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Tharion napisał: | Słyszałeś o Aenarionie?? Wcielił się w niego avatar Khaina... "He took the hand of Khaine". Jako jedyna osoba w całej hist. warhammera puknął cztery wielkie demony jednego dnia  |
jakoś tak wcześniej łyknął esencję Asuryana a Khaine jedyne co spowodował to konflikt w jego duszy
Z chwalebnych czynów Khaine'a nie możemy zapomnieć jednak o schwytaniu i póxniejszym torturowaniu Ishy i Kurnuosa :]
A jeśli miałbym się czepiać... broń pobłogosławiona NIE JEST magicznym przedmiotem
Ergo - wyłączyć się go nie da
Tharion napisał: | @Rhanoku - Wolfmar będzie następny jeżeli kiedykolwiek stanie mi na drodze Twisted Evil |
Wolfmar akurat jest najmniejszym problemem...
PS. Grimnir pokonał nawet więcej niż 4 Wielkie Demony i to wcześniej
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rhanok dnia Śro 8:16, 08 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kamil
Troll Slayer
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wessex
|
Wysłany: Śro 7:51, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Tharion napisał: |
Ps. Co do kostki MG znowu się mylisz
|
nom wlasnie dlatego ze nie podejrzewam zadnego szachrajstwa
Poprostu teoria gier losowych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tharion
Arcymag Białej Wieży
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Athel Loren
|
Wysłany: Śro 10:27, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Rhanok napisał: |
jakoś tak wcześniej łyknął esencję Asuryana a Khaine jedyne co spowodował to konflikt w jego duszy
Z chwalebnych czynów Khaine'a nie możemy zapomnieć jednak o schwytaniu i póxniejszym torturowaniu Ishy i Kurnuosa :] |
Konflikt też, ale dzięki temu dostał super siłę, super szybkość oraz mógł podjąć Hand of Khaine (o ile wiem najpotężniejsza broń w całej historii warhammer zarówno rpg, jak i battla. Ghal maraz przy tym to szczotka na muchy. Autohit s10, each wound kills outright)
Co do torturowania i łapania innych Bogów... tłumaczyłem MG, że Khaine jest dość potężny w porównaniu do innych bóstw, ale nie chciał słuchać ;(
Rhanok napisał: |
A jeśli miałbym się czepiać... broń pobłogosławiona NIE JEST magicznym przedmiotem
Ergo - wyłączyć się go nie da  |
Błąd! Po pierwsze kapłani Ulryka nie mają błogosławieństwa sprawiającego umagicznienia broni. Po drugie błogosławieństwo sprawia, że broń staje się magicznym przedmiotem (realm of sorcery np. hammer of sigmar).
Rhanok napisał: |
Wolfmar akurat jest najmniejszym problemem...  |
True.
Rhanok napisał: |
PS. Grimnir pokonał nawet więcej niż 4 Wielkie Demony i to wcześniej  | Dwie erraty do tego twierdzenia
Po pierwsze Aenarion i Griminir walczyli w mniej więcej tym samym czasie z Demonami, tylko w innych miejscach.
Po drugie nie można powiedzieć, że Grimnir zabił więcej demonów. To akurat nigdzie nie jest udokumentowane. Na pewno podobnie jak Aenarion zabił 4 większe demony z małą różnicą... Grimnir zabijał je wraz ze swoją armią, a Aenarion dokonał tego w pojedynkę (ekhm... przy pierwszych 2 pomagał mu jego smok , ale potem sam puknął ostatnie 2 ). No i zrobił to w jedeń dzień i za to ja jako miłośnik dwarfów darzę go wielkim RESPECT
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tharion dnia Śro 10:29, 08 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rhanok
Skaven Slayer
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KaraK (jest tylko jedno KaraK...)
|
Wysłany: Śro 12:42, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Podejmuję rękawicę
Jeśli patrzymy na bronie batllowe ze starych edycji to takich "perełek" jest tam jeszcze co najmniej 4 w tym mój ulubieniec - Slayer of Kings: podwaja ataki, trafienie na 2+ z przerzutem, no save i zabija od razu
Każdy kapłan i mag ma dostęp do magii prostej w której jest zaklęcie - umagicznienie. Ale trzeba przyznać że pewnie można to wyłączyć. Jesli jednak nadal trzymamy się zasad to jest tylko jeden czar który WYTŁUMIA magię na krótki czas.
Reasumując - pojedynczy mag nie nadążałby "wyłączać" młotków 20 ulrykowców...
Mała korekta.
Aenarion również miał swoją armię.
Biedaczek musiał wezwać na pomoc aż DWÓCH bogów
Grimnir SAMOTNIE poszedł zakręcić ściek zwany Bramą Chaosu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tharion
Arcymag Białej Wieży
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Athel Loren
|
Wysłany: Śro 15:25, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Rhanok napisał: |
Jeśli patrzymy na bronie batllowe ze starych edycji to takich "perełek" jest tam jeszcze co najmniej 4 w tym mój ulubieniec - Slayer of Kings: podwaja ataki, trafienie na 2+ z przerzutem, no save i zabija od razu
|
Nie no jasne perełek może nawet więcej niż 4, ale żadna z nich nie znosiła magicznej ochrony. A slayer of the kings nie dawał chyba przerzutu
Rhanok napisał: |
Każdy kapłan i mag ma dostęp do magii prostej w której jest zaklęcie - umagicznienie. Ale trzeba przyznać że pewnie można to wyłączyć. Jesli jednak nadal trzymamy się zasad to jest tylko jeden czar który WYTŁUMIA magię na krótki czas.
Reasumując - pojedynczy mag nie nadążałby "wyłączać" młotków 20 ulrykowców... |
Ciesze się, że w kwestii wyłączenia mamy już zgodność!
Tym niemniej ja wcale nie mówiłem, że chodzi mi o czar z magii metalu
Ponadto, Kto mówi o jednorazowym rzuceniu czaru? Kryjesz się za pomocą odp czarów między drzewami i po kolei wyłączasz. Wątpię by poza efektem zmatowienia broni, rycerze zrozumieli co się stało. Z całym szacunkiem dla ich inteligencji, ale to nie magowie, nie czują wiatrów magii dopóki nie stanie się im krzywda...
Rhanok napisał: |
Mała korekta.
Aenarion również miał swoją armię.
Biedaczek musiał wezwać na pomoc aż DWÓCH bogów
Grimnir SAMOTNIE poszedł zakręcić ściek zwany Bramą Chaosu. |
Korekta korekty
Oczywiście, że Aenarion miał swoją armię! Tylko różnica między nim a Grimnirem polegała na tym, że on bez tej armii zatukł (Jednego dnia!!!!) cztery większe demony
A co do Grimnira... tak poszedł samotnie zamknąć bramy chaosu. Very brave! Kolejny Respect. No, ale nie udało mu się...
KHAZADZI GÓRĄ - przyłączam się
ps. Nie chcący zamiast odp. Zedytowałem posta. Wybacz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rhanok
Skaven Slayer
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KaraK (jest tylko jedno KaraK...)
|
Wysłany: Śro 16:51, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Mała korekta jeszcze :p
Hand of Khaine to rękawica której używa Malekith.
Broń której dobył Aenarion na jakiejśtam wysepce na wewnętrzym morzu większej elfiej wyspy to Sword of Khaine, i w tym momencie a nei wcześniej bóg mordu i wojny w niego wstąpił
Ale to szczegóły :p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tharion
Arcymag Białej Wieży
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Athel Loren
|
Wysłany: Śro 17:58, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
O nie nie nie!!
Hand of khaine tak nazwany był miecz, który posiadł Aenarion. W momencie chwycenia miecza zgodził się by Khain wstąpił w niego.
Jeżeli chodzi o malekitha to jakiś kretyn w 6ed nazwał tak jego broń, co jest nieprawdą lub sam malekith chciał by tak nazywano jego oręż. Obecnie naprawiono ten błąd i malekith włada "Destroyerem".
Hand of Khaine należał do Aenariona
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rhanok
Skaven Slayer
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KaraK (jest tylko jedno KaraK...)
|
Wysłany: Śro 19:34, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Niestety Army Book high Elfów mówi co innego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tharion
Arcymag Białej Wieży
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Athel Loren
|
Wysłany: Śro 21:28, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
To znaczy, że mamy różne army booki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rhanok
Skaven Slayer
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KaraK (jest tylko jedno KaraK...)
|
Wysłany: Śro 23:17, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ja mam High Elves 5,6,7 edycja, a Ty?
A Destroyer, to bodajże miecz Malekitha... :>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tharion
Arcymag Białej Wieży
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Athel Loren
|
Wysłany: Czw 5:52, 09 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Rhanok napisał: | Ja mam High Elves 5,6,7 edycja, a Ty?  |
To samo plus kompendium wiedzy o HE, rulebook warhammer 6ed i 7ed oraz parę książek warhammera zaiwerających inf. o cfelfach
No i trochę o DE8)
Rhanok napisał: |
A Destroyer, to bodajże miecz Malekitha... :> |
A jak ja napisałem wcześniej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rhanok
Skaven Slayer
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KaraK (jest tylko jedno KaraK...)
|
Wysłany: Czw 6:29, 09 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Chyba DE7....
ale nawet tam jest zarówno Hand of Khaine - rękawica oraz Destroyer - miecz.
I wszędzie jest napisane to samo.
A jeśli chodzi o czary... co ja biedny żuczek poradzę na czary ściągnięte z kosmosu.
Co nie zmienia faktu, że robienie z gwardii Ulryka ślepych pancerników którzy nie spostrzegą elfa
W końcu coby rzucić czar też musi ich widzieć
Jak się jednak okazało to frapująca dyskusja okazała się jałowa bo MG zakomunikował mi iż rzeczonej sytuacji nie było i chyba nie będzie
CO nie zmienia faktu że z chęcią doprowadził bym do konfrontacji między naszymi teamami.
Ale to już brocha MG
W końcu wszyscy ratujemy świat... na swój sposób
Trzymta się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tharion
Arcymag Białej Wieży
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Athel Loren
|
Wysłany: Czw 11:31, 09 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Napisane było samo DE a to 8 ) to emotek...
Mam przed sobą kodeks DE:
Equipment
Malekith is armed and armoured with the following
magic items: Destroyer, the Armour of Midnight, the
Circlet of Iron and the Spellshield.
A od kiedy do wszystkich czarów trzeba mieć Line of sight?? :> Ty jako grający w rpg i battla najlepiej powinieneś o tym wiedzieć.
Po drugie wcale nie zrobiłem z nich ślepych pancerników - noc i mag cienia przeciwko rycerzom, którzy najlepsi w walce nie mają pojęcia o magii. Na dodatek ich drużynowy mag wyparował...
opowiadaniem było jedynym ratunkiem, by nasza drużyna miała jakiekolwiek szansę wspólnego grania, tymi postaciami. Jeżeli MG uzna rzeczywiście, że tak nie może być to chyba drużyna upadnie. Kalitha odrzucili wszyscy Ja innego sposobu nie widzę, a sama Morgane z Larysą to chyba za mało?? Decyzja MG. W każdym razie ja niczego na siłę nie będę robił...
A co do ratowania świata: Hmm tak ja próbowałem!! Niestety moja drużyna nie podzielała moich poglądów...
Trzym się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rhanok
Skaven Slayer
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KaraK (jest tylko jedno KaraK...)
|
Wysłany: Czw 13:24, 09 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Widzę że Malekith zgubił rekawice miedzy edycjami...
To jeszcze tylko daj cytat z HE o Hand of Khaine :>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tharion
Arcymag Białej Wieży
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Athel Loren
|
Wysłany: Czw 14:39, 09 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Nie zgubił jej. To jakiś kretyn z GW nazwał jego broń tak, nie czytając fluffu z HE.
Postaram się znaleźć ten cytat. Pamiętam, że był w kompendium lub którymś z AB pod rysunkiem Aenariona walczącego z demonami.
Ps. Czemu zabiłeś dziewczynkę??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kalith
Giant Slayer
Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skąd jestem?! Odpowiem ci: ze z nikąd i mówiąc to, wcale nie skłamię.
|
Wysłany: Nie 11:30, 12 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Dobra wy się kłóćcie a Kalith uratuje imperium.
I mnie to rybka kto jest fajniejszy kto ma wiec ej bajerów kto ma większa ja..
Bogowie tez mnie mało obchodzą.
Najważniejsze jest to ze Mg ma cholerny problem i ja osobiście nie widzę żadnego sensownego rozwiązania.
PS Kalith jest the best
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kamil
Troll Slayer
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wessex
|
Wysłany: Nie 17:07, 12 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
dziekuje Kalithcie ze jako jedyny zauwazyles to i wogole Cie to cokolwiek obchodzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tharion
Arcymag Białej Wieży
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Athel Loren
|
Wysłany: Nie 18:56, 12 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ja również dziękuje Kalithcie za to, że jako jedyny zauważyłeś to. Teraz wiemy na czym stoimy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Morgane
Troll Slayer
Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sylvania
|
Wysłany: Nie 19:48, 12 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Kalith napisał: | Dobra wy się kłóćcie a Kalith uratuje imperium. |
Słusznie, kto nabrudził niech sprząta:P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|