Autor |
Wiadomość |
Tharion |
Wysłany: Pon 21:26, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
taaa:P Dziś Ty jesteś pragnieniem a Ty pepekiem:P |
|
 |
Rhanok |
Wysłany: Nie 16:28, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
Cytat: | Nie rozumiesz. Czar nie wyszedł, a więc rycerz podbiega i ścina głowę czarodziejowi. |
Jest ryzyko, jest zabawa! :p |
|
 |
Kamil |
Wysłany: Nie 10:41, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
chyba ze mag ma jakas wypasna magiczna tarcze  |
|
 |
Tharion |
Wysłany: Nie 9:57, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
Nie rozumiesz. Czar nie wyszedł, a więc rycerz podbiega i ścina głowę czarodziejowi. |
|
 |
Rhanok |
Wysłany: Nie 9:35, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
CZemu ginie?
Nie ma w czarze nic takiego... |
|
 |
Tharion |
Wysłany: Pią 23:47, 25 Lip 2008 Temat postu: |
|
No, ale wtedy mag ginie;p |
|
 |
Rhanok |
Wysłany: Pią 18:02, 25 Lip 2008 Temat postu: |
|
Normalnie - czar nie wyszedl :p |
|
 |
Tharion |
Wysłany: Czw 23:31, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
true...
chociaż ostatni czar z magii śmierci jest równie przegięty:P
Po prostu umierasz bez żądnego testu. Zastanawiałem się jak którykolwiek MG zastosuje Punkt przeznaczenia przeciw temu czarowi... |
|
 |
Rhanok |
Wysłany: Czw 23:02, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
Taka już mechanika...
Bezwładna noga bodajże zmniejsza zręczność i szybkość o ileśtam i wyłącza uniki.
Ale czar i tak za mocny :p |
|
 |
Tharion |
Wysłany: Czw 14:43, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
Cóż nie do końca... wg naszego MG z bezwładną nogą da się walczyć   |
|
 |
Rhanok |
Wysłany: Śro 18:31, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
Cytat: | Rzucam czar Odrętwienie! |
Ach, Odrętwienie...
W Krasnoludzkim Stowarzyszeniu Miłośników Przęgietej Mechaniki uwielbiamy ten czar prawie tak mocno jak bretońską Cnotę Męstwa...
Poziom Mocy:11
Działanie: Wybrany przeciwnik zostaje bezwarunkowo pokonany, bez szans na jakikolwiek opór  |
|
 |
Morgane |
Wysłany: Śro 17:46, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
Kalith, oskarżony o otrucie Middenmarshala Maximiliana von Genshera, siedzi uwięziony samotnie w komnacie w pałacu. Mija drugi tydzień.
- Kalicie znowu patrzysz bezmyślnie - opisuje MG. |
|
 |
Morgane |
Wysłany: Śro 17:38, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
Pałac w Middenheim. Pojedynek - Sąd Boży między Tharionem a Bertholdem Lutzigerem.
- Rzucam czar Odrętwienie! Sprawia, że jego noga staje się bezwładna! - deklaruje Tharion.
- E tam, rzuć mu na powieki - podpowiada Persil. |
|
 |
Morgane |
Wysłany: Śro 17:28, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
Morgane znowu siedzi pod kluczem. Próba otworzenia drzwi "na niziołka" się nie powiodła więc próbuje wytrychem zrobionym z kolczyka...
Fumbel - 97...
Ale! jest przecież jeszcze drugi kolczyk!
... Fumbel - 98...
Później, w pałacu. Sąd Boży. Morgane rzuca na siłę woli.
- Jest! Mam 00-10, to dobrze, prawda? |
|
 |
Kamil |
Wysłany: Wto 8:56, 08 Lip 2008 Temat postu: |
|
w zamecie walki Kalith przekradl sie do swiatyni Ulryka. Drzwi zamknely sie za nim, stoi w przedsionku.
Kalith: Nie ide dalej, odmawiam krotka modlitwe. "Wybacz ze ja, elf, przekroczylem progi Twej Swiatyni, ale chce uzdrowic Twoich wyznawcow. Nie kieruj na mnie swego gniewu, Sigmarze"
Wieczny Ogien zaczyna powoli dogasac... Bialy Wilk wyje z rozpaczy. MG otwiera sie noz w kieszeni. |
|
 |
Tharion |
Wysłany: Pon 23:24, 07 Lip 2008 Temat postu: |
|
Morgane uzbrojona w najsłynijszy oręż w cały imperium wychodzi naprzeciw wilkołaka, by unicestwić jego marny żywot!
- A ty co tu robisz? - wilkołak
- Mam dać Ci posmakować mego młota - Morgan
- Hahaha jak Cię wychędożę inaczej będziesz gadała - Wilkołak
- Wyzywam Cię na sąd boży! - Morgane
<z boku zaczyna kibicować drużyna: Jedziesz Morgane jedziesz! Jedziesz! Jedziesz!>
Morgane turla kostkami na trafienie... wynik: 94
<w oddali słychać: Nic się nie stało! Morgane nic się nie stało!>
Wilkołak rzuca na trafienie: 11... na obrażenia 15
<w oddali słychać: gramy do końca! Morgane gramy do końca! Morgane gramy do końca!>
Wilkołak rzuca drugi atak. Trafia zadająć obrażenia krytyczne...
- Dajcie nam M! dajcie nam O! Dajcie nam R! G...A...N...E! MORGANE!! - Tharion z Larissą
- Pojechałaś... - Kalith |
|
 |
Tharion |
Wysłany: Pon 23:10, 07 Lip 2008 Temat postu: |
|
Po ciężkiej przeprawie elf Kalith budzi się w celi z dwoma elfami
- Eeee czy możecie mi powiedzieć kim jestem i co tu robię?? - Kalith
<Drużyna&MG JEB>
- Dopisz sobie Punkt obłędu Kalicie... - MG |
|
 |
Tharion |
Wysłany: Pon 23:06, 07 Lip 2008 Temat postu: pd |
|
Przed sesją nadszedł czas na wydawanie PD
- Mistrzu czy mogę rozwinąć sobie inteligencję? - Kalith
<Śmiech drużyny>
- Ale tylko to mogę rozwinąć... - Kalith
<Drużyna&Mg umiera ze śmiechu> |
|
 |
Morgane |
Wysłany: Sob 7:00, 19 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Tharion napisał: | Początek sesji. Gracze siedzą na kanapie, w tle słychać soundtrack z Lord of the rings. Cisza...
- Hmm...- Łukasz
- Utknęłam na teraz na hobbicie - Ania
- Uhm- Łukasz
- Właśnie Gandalf wpadł do dziury... - Ola |
To było trochę inaczej.
Ania powiedziała "Męczę teraz Hobbita" a ja że "nie, to Gandalf wpadł do dziury" (usłyszałam "męczą" i myślałam,że rozmawiamy o soundtracku;P ) |
|
 |
Tharion |
Wysłany: Pią 23:19, 18 Kwi 2008 Temat postu: Narada |
|
Po sesji gracze usilnie próbują umówić się z MG na kolejne spotkanie
- MG! To może wtorek? - Łukasz
- Nie w tygodniu odpada - MG
- Ej ale my chcemy trochę pograć w tygodniu! - Adam
- We wtorek nie mogę, bo muszę się opiekować młodszym bratem - MG
- A ile on ma lat? - Ania
- Ma 8 lat - MG
- Ej to super!! Brakowało nam w drużynie niziołka! - Łukasz
<MG & reszta drużyny JEB> |
|
 |
Tharion |
Wysłany: Pią 23:08, 18 Kwi 2008 Temat postu: Monolog |
|
[b]Gracze po wielu "trudach" wykonują questa polegającego na uratowaniu NPC trutego przez sługę-pedofila"
- Panie nie zabijaj go! On może mieć cenne informacje! - Tharion
- Cofnij się elfie - człowiek sięga po garłacza
<Elf cofa się>
<MG opisuje scenę następnych wydarzeń>
Do pokoju wchodzi Wolfram. Wcelowuje w Jaszę i strzela prosto w kroczę...
<Następuje historyczny monolog>
- Kur**!! Ty JEB*** CHU***!!!!! TERAZ PO TWOJEJ DUPIE PRZEJEDZIE SIĘ ARCHAON!!!!!!!!!!! - MG
<Drużyna JEB> |
|
 |
Tharion |
Wysłany: Pią 22:56, 18 Kwi 2008 Temat postu: soundtrack |
|
Początek sesji. Gracze siedzą na kanapie, w tle słychać soundtrack z Lord of the rings. Cisza...
- Hmm...- Łukasz
- Męcze teraz hobbita - Ania
- Uhm- Łukasz
- Nie, to Gandalf wpadł do dziury... - Ola |
|
 |
Tharion |
Wysłany: Śro 8:50, 19 Mar 2008 Temat postu: deal |
|
Jak to zwykle bywa misja dla dobra imperium okazuje się wielkim szambem. Bohaterowie chcący wejść do pałacu muszą w niekonwencjonalny sposób poświęcić się. Aby to zrobić wystarczy dogadać się z Jaszom, który lubi chłopców. W tym celu Elf Tharion wpada na szaleńczy pomysł skontaktowania się z lokalną mafią.
<Kanały. Smród. Brud i Halfiński Jazz>
<W jednym z pomieszczeń ściekowych paru opryszków gra w karty>
- Witaj Ty jesteś Boris Todbringer? - Tharion
- Taaa przybyłeś ubić interes?- Oprych
- Tak. Mam do sprzedania Tych dwóch chłopców - Tharion wskazuje na Kalitha i Morgane przebraną za chłopca.
- hmm no no ten jest nawet ładny - oprych wskazuje na Kalitha
- Za niego chcę podwójną zapłatę! On się jeszcze nie parzył! Twój pan będzie zadowolony - przekonuje Tharion
- Znaczy się jest DZIEWICEM? - Boris
- Eee tak!
- No dobra, ale coś wysoki jest... - Oprych
- No, ale spójrz panie jaki tyłek ma!! - Tharion
<Kalith szeptem: zabije Cię>
<Tharion Szeptem: Dla dobra drużyny>
- Spoko. A ten tutaj? trochę dziewczęco wygląda - zniesmaczony Boris
- Panie ale za to jaki wymyty i co ma na sobie! - Tharion podchodzi do Morgane i lekko opuszcza spodnie ukazując bieliznę.
- uhm
- Tak jest! To bretońska bielizna! Twój pan na pewno polubi jakąś odmienność!
<Morgane szeptem: Nie wiem co Ci zrobię jak stąd wyjdziemy>
<Tharion szeptem: Dla dobra drużyny> |
|
 |
Tharion |
Wysłany: Śro 8:33, 19 Mar 2008 Temat postu: MI |
|
Drużyna wizytuje w pałacu Imperatora. Podczas audiencji przedstawiciel cesarza prosi bohaterów o dyskretną rozmowę...
- Musicie, więc uratować cesarstwo poprzez uleczenie syna elektorskiego - Otto
- Dobrze ale będziemy potrzebowali glejtów i listów uwierzytelniających by wpuścili nas do miasta i pałacu - Tharion
- Z tym może być problem. Chciałbym abyście weszli tam po kryjomu - szepczący Otto
- A niby jak mamy to zrobić?! Użyć pięknych słów aby nas wpuścili? - oburzony Tharion
- No na pewno znajdziecie jakiś sposób! - Otto
- Ja nawet czarować nie mogę!! - Tharion
<Po chwili elfi mag zdaje sobie sprawę, że rozmowa jest za głośna a tuż obok siedzi pewna kislevicka dama>
- Vous parlez breton? - Tharion
- oui oui! Diplomace! - Uradowany Otto
- Alor... la securite dans Chataux? - Tharion
- oui oui! - Otto
- non? - Tharion
- oui!
- Ech... dobra załatw mi chociaż glejty od Balthasara Gelta o licencji do czarowania - załamany czarodziej
- tak jest!
<Otto wybiega z sali>
<3 minuty później>
- Mam! Proszę Tharionie
- Ale tu nie ma pieczęci!! - oburzony Tharion
- ooo rzeczywiście, ale nic się nie bój! To Ci wystarczy! - pocący się urzędnik
- Mam Ci powiedzieć do czego mi to wystarczy?!
<Otto biegnie jeszcze raz do Balthasara Gelta> |
|
 |
Morgane |
Wysłany: Nie 16:21, 17 Lut 2008 Temat postu: |
|
Taka dola MG:D |
|
 |
Kamil |
Wysłany: Sob 22:54, 16 Lut 2008 Temat postu: |
|
tak, tak mistrz gry jest zly, brzydki i niedobry:D |
|
 |
Morgane |
Wysłany: Sob 18:07, 16 Lut 2008 Temat postu: |
|
Poranek. Morgane śpi. Jest ciężko chora, poprzedniego wieczora zemdlała.
-No to, Kamil, ja wstaję - do MG.
-JA o tym decyduję - Kamil.
Po chwili dodaje:
-Zawsze chciałem to powiedzieć!  |
|
 |
Rhanok |
Wysłany: Sob 16:30, 16 Lut 2008 Temat postu: Re: Czarny Kozioł |
|
[quote="Tharion"]- Co się stało Kalithcie?! - zdziwione krasnoludy
- Będziemy się bić!! - kalith
- Dobrze! - kransoludy gotują się do bitki
<Z karczmy wybiega sześciu oprychów z pałkami>
<krasnoludy szarżują>
<Kalith Ucieka>
<Drużyna JEB>[/quote="Tharion"]
i Wszytsko staje się jasne w kwestii tchórzostwa  |
|
 |
Tharion |
Wysłany: Sob 15:59, 16 Lut 2008 Temat postu: Czarny Kozioł |
|
Kalith prowadzący śledztwo w sprawie swoich ukrdzionych rzeczy trafia w końcu na ostateczny slad, który wiedzie do...
- Mówisz, że gdzie mogę ich znaleźć?! - Kalith
- Gospoda pod "Czarnym Kozłem"!! Ale nie idź tam Panie! - informator
- Nie straszne mi niebezpieczeństwa! - kalith
- No dobra ostrzegałem...
- Nim się tam udasz kalithcie weź ze sobą naszych krasnoludzkich sojuszników - Tharion
Nieustraszony Kalith wraz z dwoma krasnalami odwiedzają "Czarnego Kozła". Dzięki zdolnością dyplomatycznym trafiają przed oblicze ojca chrzestnego zwanego Karlem Francem!! Oczywiście całą rozmowę szlag wziął gdy Kalithem targnęły emocje. Rozgorzała walka...
- Dobra on wyjmuje pistolet i strzela do Ciebie - MG
- OK! To ja wyjmuję sztylet i atakuje! - Kalith
<Mg rzuca>
- dostałeś za 7 w nogę! - MG
- Hahaha! nic mi nie zrobił!
- Ej Kalithcie to jest broń penetrująca chyba nie masz 7 wytrzymałości? - zdziwiony Tharion
- Właśnie... - MG
- Mam! Zjadłem magicznego liścia przed walką! - oznajmia dumnie Kalith
- Persil!! Czy Ty myślisz, że ochroniarze, ojciec chrzestny i pozostali w pokoju przyglądali się jak w Wpierdalasz liścia?!?!? - MG
Po nie zbyt udanej akcji odzyskania sprzętu Kalith ucieka z gospody. Wybiegając na zewnątrz natrafia na swoich kransoludzkich sojuszników, którym kazał czekać na zewnątrz karczmy.
- Co się stało Kalithcie?! - zdziwione krasnoludy
- Będziemy się bić!! - kalith
- Dobrze! - kransoludy gotują się do bitki
<Z karczmy wybiega sześciu oprychów z pałkami>
<krasnoludy szarżują>
<Kalith Ucieka>
<Drużyna JEB> |
|
 |
Tharion |
Wysłany: Sob 15:36, 16 Lut 2008 Temat postu: |
|
W najlepszym hotelu w mieście elfowi ukradli łuk, a krasnalowi topór! Dociekliwy elf próbuje odzyskać swoje rzeczy. Trop wiedzie do dwóch Niziołków.
- Więc powiadasz, że gdy te dwa niziołki tu mieszkały często ginęły rzeczy? - Kalith
- Tak Panie! - recepcjonista
- a jak się oni zwą? - kalith
- Gajlar i Fylar Panie - odpowiada recepcjonista
<kalith zapisuje imiona na karcie postaci>
Po długich poszukiwaniach kalith trafia na ślad niziołkowych złodziei w gildii lokalnego kupca.
- Witaj! - Kalith
- Witaj elfie chcesz ubić jakiś interes? - kupiec
- eee tzn nie... to jest ja kogoś szukam... <Kalith zerka na kart postaci>
- Znaczy się chcesz kupić informacje? - kupiec
- Tak! Szukam dwóch niziołków GILA I FILA!!
<reszta drużyn& MG JEB> |
|
 |