Autor |
Wiadomość |
Gotfryd |
Wysłany: Czw 14:56, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
Cytat: | walorów energetycznych |
Tzn. tego, że dużo ciepła dają jak się je pali w piecu?  |
|
 |
Rhanok |
Wysłany: Czw 14:35, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
Po prostu nie potraficie docenić walorów energetycznych rzeczonych sucharów... |
|
 |
Morgane |
Wysłany: Czw 14:27, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
I nikt nie cierpi głodu, kiedy ma choć trochę chleba krasnoludów do uniknięcia... |
|
 |
Rhanok |
Wysłany: Czw 13:02, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
Czemu ???
Przecież one ratują życie... rozbitkowie na naszych statkach używają ich na ten przykład jako tratew ratunkowych... |
|
 |
Gotfryd |
Wysłany: Czw 12:43, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
Krasnoludzkie suchary to powinny być w temacie o najgroźniejszej broni :p |
|
 |
Rhanok |
Wysłany: Czw 12:39, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
Nic nie posłyżlepiej na zagrychę niźli ogórasy kiszone po staremu tudzież krasnoludzkie suchary wojskowe... ech pomarzyć dobra rzecz |
|
 |
Kalith |
Wysłany: Czw 12:31, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
Gotfryd napisał: | Nie jadłem, cóz to są Lambasy?
Jakaś zagrycha elfowa? :p |
A co to jest zagrycha?
Lambasy mój przyjacielu, to siła, trwałość i energia. Wszystko to co niezbędne jest strudzonemu podróżnikowi. |
|
 |
Gotfryd |
Wysłany: Czw 12:22, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
Nie jadłem, cóz to są Lambasy?
Jakaś zagrycha elfowa? :p |
|
 |
Kalith |
Wysłany: Czw 12:19, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
Gotfryd napisał: | Ach, dzik, rozkosz dla rycerskiego podniebienia...
Podlany, oczywiście, winem lub brandy... :p |
Zdecydowanie wino........
Albo leśne podarki wprost od natury jagody, maliny ,orzechy..........
Jadłeś kiedyś rycerzu Lambasy? |
|
 |
Gotfryd |
Wysłany: Czw 12:05, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
Ach, dzik, rozkosz dla rycerskiego podniebienia...
Podlany, oczywiście, winem lub brandy... :p |
|
 |
Rhanok |
Wysłany: Czw 11:59, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
Ale nie możecie przedkładać mięsa sarny nad dobrze przypieczonego i podlanego piwem (ahhh Bugmann's...) dzika... |
|
 |
Gotfryd |
Wysłany: Czw 11:50, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
Nie będzie chyba wielkim zaskoczeniem, że przychylę się do tej wypowiedzi... |
|
 |
Kalith |
Wysłany: Czw 11:46, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
Myślę ze sarny mięso szlachetniejsze jest i w ustach jedzącego szybciej rozpływa się |
|
 |
Gotfryd |
Wysłany: Czw 11:40, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
Argh!  |
|
 |
Rhanok |
Wysłany: Czw 11:35, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
jakoś godzine już...
ale nie tyramy przecież bretońskich ruamków... może to te imperialne są mniej smaczne.... nie wiem - nie jadłem jeszcze |
|
 |
Gotfryd |
Wysłany: Czw 11:34, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
O tak, tak, pośmiejmy się z Bretończyków i ich koni, dawno tego nie robiliśy... :/ :p |
|
 |
Rhanok |
Wysłany: Czw 11:29, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
Pogadajmy o walorach smakowych koniny bretońskiej i imperialnej... |
|
 |
Kalith |
Wysłany: Czw 11:20, 10 Sty 2008 Temat postu: Uczone dysputy Długouchego z brodatym |
|
No to mamy temat.
PS Lukas przenieś tamte posty do tego wątku jeżeli można!!! |
|
 |